nie dogadamy się to pewne
nie po drodze nam
w milczeniu
światów równoległych
w bezpiecznej odległości
od rodzinnych gwiazd
ty dalej tak żyj zdobywaj
wskakuj na coraz to inne
orbity biegnij nawet pędź
by ciągle mówić
"nie mam czasu na odwiedziny
bo nie po drodze mi"
tak często powtarzane
jak zdarta płyta winylowa